[ Pobierz całość w formacie PDF ]

uwagi na koleżanki, zaciągnęłam zasłony wokół mojego łóżka i podciągnęłam
kołdrę pod szyję. Agnes miała córkę imieniem Effie. Agnes miała córkę.
Agnes to matka Effie... te słowa dudniły mi w głowie. Nie mogłam dłużej
przymykać oczu na to, co widzę. Nie mogłam zbywać tego logicznymi
wytłumaczeniami. To się dzieje naprawdę. Po raz pierwszy przyjęłam do
wiadomości, że Agnes stara się przekazać mi prawdę o swoim losie.
Miała dziecko, ale nie wyszła za mąż. Jej córeczką była malutka Effie o
niesfornych lokach. Domyślałam się, że w tamtych czasach Agnes nie mogła
jej zatrzymać przy sobie, wywołałoby to nie lada skandal. Więc może
umieściła ją na pobliskiej farmie? Może dziewczynce nadano nowe nazwisko
- Evelyn Frances Smith - i dorastała jako córka farmera? A potem wyszła za
mąż i sama urodziła dziecko, Elizę Agnes, moją prababkę, i tylko jej drugie
imię zdradzało więzi z Abbey. Z Abbey, gdzie było miejsce Effie.
Wirowało mi w głowie. Zrobiło mi się niedobrze, gdy przypomniały mi
się wszystkie plotki dotyczące śmierci Agnes, spekulacje, że to nie był
wypadek. A jeśli zabito ją, by zdławić skandal w zarodku? Lord Charles był
bogaty i wpływowy: może najął zbirów, zatuszował sprawę, rozpowiadał
wersję o wypadku. Wyobraziłam go sobie jako surowego, wiktoriańskiego
dżentelmena, któremu droższa była reputacja niż córka. Nic dziwnego, że na
Wyldcliffe ciąży klątwa.
Nie, to niemożliwe. Posuwam się za daleko, żaden ojciec nie zrobiłby
czegoś takiego.
Zresztą Sara mówiła, że lord Charles był załamany i po jej śmierci uciekł
za granicę. Ale może dręczyła go nie rozpacz, lecz wyrzuty sumienia?
Usiadłam na łóżku. Głowa mi pękała, ale za wszelką cenę chciałam to
wszystko zrozumieć.
Jedno było jasne, mimo całego zamieszania: Agnes zginęła w podejrzanych
okolicznościach, a jej śmierć odcisnęła piętno na Wyldcliffe. A ja to
odbierałam, wychwytywałam, dokładnie tak, jak mówiła Sara, bo Agnes to
moja prapraprababka. To wszystko składało się w całość. Zaglądałam do jej
świata - zadziwiające, ale logiczne, taki fenomen naukowy. Więc jednak nie
tracę rozumu.
Chciało mi się tańczyć z radości, ale wtedy przypomniałam sobie łagodną
twarz młodej matki, którą dostrzegłam przez zasłonę czasu, i zrobiło mi się
jej żal. Biedna Agnes, pomyślałam. Była pewnie niewiele ode mnie starsza i
strasznie się bała. Zaintrygowało mnie, jaki był mężczyzna, którego
pokochała. Miałam nadzieję, że byli szczęśliwi, choćby przez krótki czas. Ale
zapewne ją porzucił, inaczej nie zostałaby z dzieckiem sama. I wtedy to do
mnie dotarło: trzymaj się od niego z daleka. Te słowa nie dotyczyły
Sebastiana, tylko mężczyzny, który ją zdradził. Nie Sebastiana.
Powróciła radość poprzedniego wieczoru. Wszystko jest dobrze. Nie mam
się czego obawiać. Mogę go kochać.
Wydawało mi się, że ostatni kawałek układanki trafił na swoje miejsce.
Teraz mogę mu to wszystko powiedzieć. Może nawet dowiem się czegoś
więcej o Agnes. Przecież już wcześniej opowiadał mi o rodzinie lorda
Charlesa. Poczułam, że muszę się z nim zobaczyć, gdy tylko dziewczyny
zasną. A rano dumnie opowiem o wszystkim Sarze jak detektyw, który
rozwiązał skomplikowaną zagadkę.
Dotknęłam naszyjnika pod nocną koszulą. Zawsze będę go nosiła - nie
tylko ze względu na Frankie, ale wszystkie kobiety przed nią, a zwłaszcza
Agnes. Przynajmniej tyle mogłam dla niej zrobić.
Rozdział 37
Pamiętnik lady Agnes,
13 listopada 1884
Minęły ponad dwa lata, odkąd zaczęłam prowadzić ten pamiętnik. Nie
pisałam od wielu miesięcy, ale teraz mogę przynajmniej sięgnąć po pióro i
spisywać dalej moją historię, choćby po to, by moja córeczka poznała tę
zadziwiającą opowieść. Przeglądam te stronice i wydaje mi się, że dawne
czasy w Wyldcliffe to inne życie, na pół zapomniane, jak sen. Kiedy uciekłam
do Londynu, byłam ciągle dzieckiem, żyłam przygodą, nawet
niebezpieczeństwo jawiło mi się jako część romantycznej awantury.
Zmieniłam się. Teraz jestem kobietą, mam dziecko, które muszę kochać i
chronić, stałam się jedną z wielu matek, które wierzą w przyszłość i
wspominają przeszłość. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl