[ Pobierz całość w formacie PDF ]

92
Istota rzeczy, czyli to, co wyróżniają spośród mnogości innych bytów, pozostaje nie-
uchwytna  zarówno w odniesieniu do człowieka, jak otaczających go rzeczy. Tajemnica
człowieka to człowieczeństwo. Zagadka wiosny to  wiosnowanie , topoli   roztopolenie ,
stodoły   stodolność .
Nie tylko świat materialny
 Uczłowieczenie nie zna tu ani umiaru, ni granic! Zanim czytelnik Leśmiana zdoła
oswoić się z myślą, że człowieka  jak pod mikroskopem  badają otchłanie, podglądają
kwiaty, widzą budowle  już ma nową niespodziankę. Okazuje się, że ludzkim bytem są za-
interesowani przybysze z zaświata, fantomy z krainy snu, postaci z baśni... Człowiek istnieje
w otoczeniu nieobojętnym wobec jego losów. Myśli o nim Bóg i Szatan, cały świat i  cały
zaświat. Cały byt, ale także  niebyt, nicość, próżnia. A zarazem świat zastanawia się nad
sobą. Podobnie zaświat: dziwuje się lotom żywych pszczół (w wierszu Pszczoły), próżnia
interesuje się fenomenem śmierci, przedmioty studiują życie mgieł itd.
W cytowanym tu już wierszu o wiatraku poeta pyta go:  Kim jesteś, oglądany przez duchy
z księżyca? . Wiemy już, że pytanie to należy do stałego  kwestionariusza bohaterów Le-
śmianowskiego świata, w którym  uczłowieczenie oznacza  bycie oglądanym . Tym razem
oglądaczami wiatraka są postaci z tamtej strony istnienia.
A Bóg? Pojawia się w różnych wcieleniach. Bywa Bogiem chrześcijańskim (Urszula Ko-
chanowska), ludowo  świątkowym (%7łołnierz), pan  teistycznym (obecnym w materii żywej
i martwej), a także wywodzącym się z innych wiar czy systemów filozoficznych. W odniesie-
niu do niektórych wierszy można mówić o antropomorfizacji Boga. Ilekroć jest Bogiem oso-
bowym, stworzonym przez poetę na obraz i podobieństwo człowieka, tylekroć staje się jed-
nym z bohaterów balladowych. Bohater ballady nie może być Absolutem, musi miewać sła-
bości, wygrywać, przegrywać. Niekiedy jego sposób władania nad światem skłania do sprze-
ciwu (Trupięgi); albo rodzi pragnienie, by nie pozostawiał rodzaju ludzkiego sam na sam z
nicością i bezsensem (Do siostry). Nie tylko Bóg oddala się od człowieka, również człowiek
oddala się od Boga: Leśmian to pokazuje dosłownie, jako podróż poza granice wszechświata
 w  bezświat (Eliasz), dziś powiedzielibyśmy może  ku  antymaterii ... Bóg Leśmiana
bywa też Bogiem śmiertelnym.
I jeszcze jedna gwiazda gaśnie 
I jeszcze jeden Bóg umiera.
 czytamy w Srebroniu, gdzie inne moce wydają się potężniejsze: mrok, nicość, śmierć. W
takiej konfiguracji śmierć okazuje się  paradoksalnie  formą życia. Można z nią rozmawiać,
tę rozmowę może słyszeć Mrok przestrzeni kosmicznej... N i e m a k r e s u i s t n i e n i a: n
a w e t w n i e i s t n i e n i u.
Poznanie jako pragnienie
Głęboko i wielostronnie przedstawiając Całość Bytu  poeta nie może umknąć najważniej-
szemu z dylematów filozofii, a mianowicie, c z y B y t (w e s p ó ł z N i e b y t e m) j e s t p
o z n a w a l n y. Odważny wizjoner okazuje się filozofem ostrożnym. Jego odpowiedz (za-
szyfrowaną w języku poezji) dałoby się sformułować tak: Z w i a t e m r z ą d z i p r a g n i e
93
n i e p o z n a n i a. Nie wiadomo, czy świat można poznać. Wiadomo, że wola poznania to
jedna z najpotężniejszych energii Bytu (nie tylko ludzkiego).
Postaci z ballad Leśmiana umieją się pogodzić z bólem, nędzą, nawet ze śmiercią. Nie go-
dzą się z niepoznawalnością Bytu. Wszak niewiedza jest równoznaczna z nieistnieniem. My-
ślące twory materii c h c ą n i e t y l k o w i e d z i e ć, a l e i w s p ó ł w i e d z i e ć, czyli
poznawać świat tak, jak poznają go i rozumieją inne byty. Oto początek wiersza W chmur
odbiciu:
W chmur odbiciu  śpią żółwie...
woda z niebem  coś snuje i współwie 
Tą współwiedzą drżą liście,
Kwiaty o niej ziołom dają znać.
Dopiero komunikacja między różnymi bytami, tu  między niebem a wodą, wodą z niebem
a roślinnością  pozwala zaistnieć światu, wynurzyć się z niewiedzy  jak z niebytu. Zakoń-
czenie W chmur odbiciu nie pozostawia wątpliwości, to świat poznaje ( sprawdza , powiada
Leśmian) sam siebie:
Zwiat się sprawdza w jeziorze...
Nie ma świata!  Nie było!  Jest  znów!
Poezja Leśmiana to poezja tęsknoty do współwiedzy. Byty z różnych obszarów istnienia,
rośliny i ludzie, stany przyrody i wysłannicy zaświata  tęsknią do siebie, pragną wzajemnych
kontaktów, szukają złączenia, porozumienia, dialogu. Człowiek tęskni do zieleni, zieleń do
człowieka.
Ustami dotknę bezmiernej zielem,
Stęsknionej do mnie swym sokiem i ciszą.
 czytamy w wierszu W polu z tomu Aąka. Wciąż znajdujemy się w strefie oddziaływania
antropomorfizacji. Leśmian odwraca tradycyjną zależność, w jego wierszach ludzka miłość
do przyrody nie pozostaje bez wzajemności.
Nie są to tylko próby zespolenia człowieka z niższymi formami istnienia. Owe formy niż-
sze także się ku sobie garną, usiłują przeniknąć siebie wzajem.  Uczłowieczenie zobowią-
zuje. Oto  brzoza, kwitnąc w światów mnóstwo, / Całe swoje w snach odmilkłe brzóstwo /
nagłym szeptem wcudnia do strumienia (Wieczór). Oto śnigrobek, któremu marzy się złą-
czenie z  mgłą  nierozeznawką (Znigrobek). Oto grajek, który chce spotkać się z płaczem
umarłej dziewczyny (Matysek). Podobnych przykładów znajdziemy w tych wierszach bez
liku.
Przemknąć w obszar cudzego istnienia
%7łeby poznać obcy byt, trzeba się znalezć w jego świecie. Przeniknąć w obszar cudzego
istnienia. Leśmian usilnie dba o to, by sytuacja przekroczenia granicy ontologicznej (tę grani-
cę nazwał w wierszu Pszczoły  ścieżyną istnienia ), sytuacja najważniejsza zarówno dla jego
filozofii, jak i dla rozwoju zdarzeń balladowych, powtarzała się w wielu utworach  w naj-
przeróżniejszych wariantach.
Raz po raz bohaterom wierszy Leśmiana wystarczy wola, chęć,
gotowość wędrówki w stronę istnienia innego niż własne.
94
Pies mój, kwiat oszczekując, łbem się tuli ku mnie 
By poistnieć w mym świecie trafnie i beztłumnie 
I oczami po prośbie w świat mi się człowieczy,
 czytamy w wierszu Zwierzyniec. Na marzeniu wszystko się kończy. Lecz kiedy indziej zda-
rza się, iż postaci z ballad Leśmiana takie pragnienie usiłują przemienić w czyn. Raz im się to
udaje, raz nie. W Balladzie bezludnej* mgła chce przeistoczyć się w dziewczynę, jej wysiłki
są doprawdy uporczywe i heroiczne. No i nic, całkowita porażka. Bez specjalnych zachodów
granicę własnego istnienia pokonują bohaterowie Przemian: chabry przedostają się do oczu
sarny, mak  przekrwawia się w koguta , jęczmień  przemiażdża się w jeża. Bywają też
translokacje mylne. Oto  pszczoły, zmyliwszy ścieżynę istnienia / zboczyły do ...krainy
zmarłych, wywołując swoim pojawieniem się wśród ludzkich cieni wielką radość, ale  drogę
powrotną zwęszywszy w odmęcie wydostały się szczęśliwie z zaświata  w świat żywych. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl