[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wojskowym.
Nigdy nie wszczęto śledztwa w tej sprawie.
Heim został po prostu zamknięty w więzieniu w Moabicie, a następnie przeniesiony do twierdzy,
gdzie pozostał w areszcie aż do końca działań wojennych.
Po zamachu 20 lipca 1944 roku wrogość Hitlera do sztabu jeszcze bardziej wzrosła.
W ogóle nie zdziwiło go to, że ci, którzy chcieli pozbawić go życia, wywodzili się z tego właśnie
środowiska.
Hitler widział w tym fakcie dowód na to, że jego nieufność do generałów była całkowicie
uzasadniona.
Przypominam sobie, że gdy pewnego dnia jego owczarek niemiecki był nieposłuszny, to skarcił go
słowami: "Spójrz mi w oczy, Blondi!
Czy jesteś takim samym zdrajcą jak generałowie z mojego sztabu?".
W ciągłym powiększaniu jednostek SS Hitler widział polityczny atut w swej walce przeciw
Sztabowi Generalnemu.
Nieustannie zachęcał Himmlera do przejmowania najlepszych spośród młodych rekrutów i
tworzenia z nich nowych dywizji SS.
Tu również zostały popełnione karygodne błędy.
Przekonanie Himmlera i Hitlera, że dla żołnierzy
ważniejsza jest czystość rasowa i szkolenie
polityczne niż trening i solidne przygotowanie wojskowe, było po prostu szokujące.
Lecz gdy Hitler posunął się do powierzenia szefowi SS wszystkich formacji paramilitarnych i
dywizji "Yolksgrenadiere", a także niektórych armii, nie było już wątpliwości, że definitywnie
zerwał z tradycją i zasadami wojskowymi, które stworzyły wielkość Niemiec.
Ale również w szeregach SS pojawiły się nieoczekiwane rysy.
Reprezentatywnym typem przywódcy w jednostkach wojskowych SS był bez wątpienia Sepp
Dietrich, syn rzeźnika, który wspiął się do rangi generała, dowódcy armii.
Sepp Dietrich.
Hitler widział w Seppie Dietrichu typ najemnika, który pod powłoką brutalności i pewnego
nieokrzesania kryje w sobie żarliwego ducha.
Cenił prostotę sposobu bycia i myślenia, którą Sepp Dietrich zachował mimo błyskotliwej kariery
w szeregach czarnej formacji.
Fuhrer dobrze wiedział, że ci ostatni otaczali go szacunkiem, uwielbiali i poufale nazywali "nasz
Stary".
Między Seppem Dietrichem a Himmlerem niezgoda panowała od zawsze.
Hitler tłumaczył to napięcie zderzeniem dwóch na wskroś przeciwstawnych charakterów.
W jego oczach, mroczny szef SS nie mógł przyzwyczaić się do prawego i lojalnego charakteru
komendanta "Leibstandarte", którego jedynym ideałem było służyć jako żołnierz.
Ale pod koniec wojny makiaweliczne intrygi zrobiły swoje i nieograniczone zaufanie, jakim Hitler
darzył Seppa Dietricha przez dwadzieścia lat, znacznie osłabło.
Sądzę, że do zasiania niepewności w sercu Hitlera w stosunku do Seppa Dietricha w niemałym
stopniu przyczynił się szwagier Evy Braun, Fegelein.
Po niepowodzeniach 5.
Armii pancernej pod jego dowództwem, a szczególnie po głośniej porażce poniesionej w Austrii w
starciu z rosyjską armią inwazyjną, Hitler całkowicie stracił zaufanie do swego protegowanego.
W szaleństwie swoich ostatnich dni zabronił mu nawet noszenia opaski jednostek specjalnych SS, z
jakich składała się ta armia.
Niedługo potem, w przypływie melancholijnej depresji, Hitler pozwolił sobie w mojej obecności
wygłosić oskarżenie pod adresem Seppa Dietricha: "Teraz nawet jeden z moich generałów SS
przeszedł w szeregi zdrajców".
Pod koniec Hitler myślał już tylko o jednym: zyskać na czasie.
Podczas narad ze swymi współpracownikami poruszał już tylko tematy, które uważał za
interesujące, i rzadko kiedy dopuszczał innych do głosu.
Całkowicie stracił poczucie rzeczywistości.
Żył w posępnym świecie, w pogoni za marzeniami i urojeniami.
Ciągle wierzył w zwycięstwo, ale była w tym zawziętość chorego, który próbuje przekonać sam
siebie, że wyzdrowieje przez to, że będzie o tym wyzdrowieniu bez przerwy mówił.
Tym niemniej Hitler zachował swój nadzwyczajny dar, którego używał, aby podtrzymać swój
wpływ na niezdecydowanych.
Potwierdzał swą wiarę w końcowe zwycięstwo z taką pewnością siebie, że ci, którzy się do niego
zbliżali, ciągle wierzyli w cud.
Nieustannie mówił o nowych rodzajach broni, które przegnają najeźdźców z kontynentu.
Próbował olśniewać wizją, że po tej strasznej wojnie i po odbudowie Niemcy staną się piękniejsze
niż przedtem.
Sądzę, że był rzeczywiście przekonany, iż broń o strasznej sile rażenia lada chwila opuści
niemieckie laboratoria i pracownie, aby zadecydować o losach wojny. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl