[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- zaczęła Annabelle - to może powinnam zerknąć na ten
rysunek.
- Wybij to sobie z głowy. I bez tego mam dość kło-
czytelniczka
scandalous
potów. Nie dość, że ta caÅ‚a Mason przyjazni siÄ™ z Mer¬
cadami i najwyrazniej śpi z szeryfem, to jeszcze tego mi
brakuje, żebyś dała się przyłapać na myszkowaniu w jej
rzeczach i spaliła całą naszą operację.
- Mam dla ciebie nowinÄ™, asie wywiadu. Nie dam
się przyłapać.
- Mówię poważnie, Harte. Trzymaj się z daleka od
jej mieszkania.
czytelniczka
scandalous
ROZDZIAA SIÓDMY
- Niech to wszyscy diabli!
Angela, rozmarzona i rozkosznie rozleniwiona, dopie­
ro po chwili zorientowaÅ‚a siÄ™, dlaczego Justin z przekleÅ„­
stwem na ustach wyskoczyÅ‚ z łóżka. Z leżących na pod­
łodze dżinsów dobiegał irytujący i nieustępliwy sygnał
pagera. Justin odczytaÅ‚ wiadomość i zaczÄ…Å‚ siÄ™ poÅ›piesz­
nie ubierać.
- JakiÅ› problem?
- Jeszcze nie wiem. Muszę zadzwonić.
- Możesz skorzystać z mojego telefonu - powiedzia­
Å‚a, wskazujÄ…c aparat na stoliku nocnym.
- Dzięki, lepiej zadzwonię z dołu.
Kiedy wyszedł z pokoju, włożyła szlafrok i poszła do
Å‚azienki, lecz ledwo zdążyÅ‚a umyć zÄ™by, gdy wbiegÅ‚ z po­
wrotem na górę.
- Coś się stało?
- Nic wielkiego, ale chyba muszÄ™ zostawić ci zmy­
wanie.
- Nie martw się, to może poczekać. Muszę mieć dla
siebie jakieÅ› piÄ™tnaÅ›cie minut. Chcesz, żebyÅ›my siÄ™ spot­
kali w twoim biurze, czy wolisz umówić siÄ™ gdzie in­
dziej?
- Nie wiem, jak długo mi to zajmie - powiedział,
czytelniczka
scandalous
wciągając buty. - Niewykluczone, że będę uwiązany cały
dzień.
- Rozumiem - odparÅ‚a, rozczarowana i nagle zanie­
pokojona, że być może zle zinterpretowała zeszłą noc.
Chociaż sam seks niekoniecznie znaczył, że Justin kocha
ją jak ona jego, ale czuła, że osiągnęli niemal magiczne
porozumienie, jak nigdy dotąd. Prawdę mówiąc, miała
nadzieję, że w ich związku jest to nowy początek.
Justina najwyrazniej coś tknęło, bo podszedł do niej,
podniósł jej głowę i pocałował ją delikatnie w usta.
-. Przepraszam, że tak cię zostawiam.
- Rozumiem - powtórzyła.
- Nie patrz tak na mnie, Angel. Nie wychodziłbym
tak nagle, gdybym nie musiał.
- Nie szkodzi. Wobec tego porozmawiamy pózniej.
- Poczekaj. - Przytrzymał ją za łokieć i westchnął,
przeciÄ…gajÄ…c rÄ™kÄ… po wÅ‚osach. - Ten telefon byÅ‚ do Dy¬
lana Bridgesa. Od tygodnia próbuję się z nim zobaczyć
i wczoraj w nocy właśnie wrócił do miasta. Jesteśmy
umówieni za godzinę.
- To syn sędziego Bridgesa, prawda? Ten, co wpadł
w kłopoty i jakiś czas temu wyjechał z Mission Creek.
Podobno jest teraz kimÅ› w rodzaju inwestora.
- Owszem, tylko że inwestor to mało powiedziane.
Dylan jest wart dobrych parę milionów. I mieszka teraz
w Mission Creek. Pogodził się z ojcem i wrócił tuż przed
śmiercią Carla.
- To sędzia Bridges nie żyje?
- Został zabity mniej więcej dziesięć miesięcy temu.
Zbir, który pociągnął za spust, siedzi za kratkami, ale
czytelniczka
scandalous
podejrzewam, że to Frank Del Brio zlecił mu morderstwo.
Jednak na razie nie mam żadnych dowodów.
- Więc to w tej sprawie spotykasz się z Dylanem?
- Dylan udostÄ™pniÅ‚ mi wglÄ…d w dokumenty ojca i od­
kryłem, że przez ostatnie lata, aż do śmierci, sędzia był
w kontakcie z kobietÄ… pracujÄ…cÄ… w Londynie jako artysta
grafik pod nazwiskiem Joseph. Jeśli masz rację i Haley
Mercado żyje, to zapewne właśnie ona jest panią Joseph.
Podniecona tą informacją, Angela usiadła na rogu łóżka.
- WiÄ™c musimy natychmiast siÄ™ z niÄ… skontakto­
wać i...
- Wyjechała z małą córeczką i nie zostawiła adresu.
- To ona, Justin! Wiem, że to ona!
- Ja też tak myÅ›lÄ™. To by z pewnoÅ›ciÄ… wiele tÅ‚uma­
czyło. - Widząc jej pytające spojrzenie, wyjaśnił: - Carl
Bridges zrzekł się roli sędziego, żeby podjąć się obrony
Luke'a Callaghana i jego przyjaciół oskarżonych o za­
bójstwo Haley. Kiedy zostali uniewinnieni, Del Brio po­
przysiągł, że zapłacą za to, co stracił. Ten facet to niezły
świr. Jeśli tylko się dowie, że Haley upozorowała własną
śmierć, nie spocznie, póki nie odzyska tego, co uważa
za swojÄ… wÅ‚asność. A najlepszy sposób to pozbyć siÄ™ oso­
by, która jej pomaga.
- Czyli Carla Bridgesa - skonstatowała Angela.
- Właśnie. Del Brio nie zawahałby się, żeby kazać
go sprzątnąć.
- A dziecko?
- Jeśli ta pani Joseph to Haley, musiała wiedzieć, że
jej córeczka jest w niebezpieczeństwie. Dlatego zostawiła
ją na polu golfowym z listem do Luke'a, aby ją chronił.
czytelniczka
scandalous
- Tylko że jego imiÄ™ zostaÅ‚o rozmazane, a on sam aku­
rat był zupełnie gdzie indziej i nie mógł wziąć dziecka.
- No tak.
- Ale skoro my domyÅ›lamy siÄ™ prawdy, mógÅ‚ to zro­
bić i Del Brio.
- Otóż to - odparł Justin. - A jeśli tak, to istnieje
prawdopodobieństwo, że porwał tę małą, aby wywabić
Haley z ukrycia. Właśnie dlatego chcę porozmawiać
z Dylanem i przekonać się, czy wie coś o tej kobiecie
nazwiskiem Joseph, albo czy nie natknął się na jakiś ślad
w osobistych papierach ojca, który mógłby mnie do niej
doprowadzić.
- Nas. MógÅ‚by nas doprowadzić - poprawiÅ‚a go An¬
gela. - Jadę z tobą. Daj mi tylko minutę, żebym się ubrała.
Justin chwycił ją za ramiona. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl