[ Pobierz całość w formacie PDF ]

on sam rej zawodzi.@ Za nim jak pszczoły drużyna się roi,@ A na murawie
beczka piwa stoi.@ Co który umie, każdy dokazuje,@ Ten skacząc wierzchem
płomienia strychuje;@ Ow pożar pali, drudzy huczą, skaczą,@ Aż ich dzień
zdybie, to się wzdy zobaczą (opamiętają - MZ).
Jeszcze w połowie Xix stulecia noc świętojańska płonęła sobótkowymi
ogniskami, rozbrzmiewała muzyką i śpiewem. Ale z czasem cichła coraz
bardziej, przygasała tłamszona przepisami przeciwpożarowymi i odchodziła w
niepamięć przed świtaniem nowych obyczajów.
-------------------------
Puszczanie wianków
Wianek noszony na głowie powstał jako środek obronny przeciwko czarom
rzucanym przez złe oczy. Splatano go z czerwonych kwiatów lub z dużą
domieszką kwiatów o tej barwie, gdyż czerwień była kolorem magicznym, nie
do pokonania przez najjadowitsze uroki. Nasz bardzo dawny przodek, którego
dziś tak łatwo nazywamy człowiekiem prymitywnym, był świetnym psychologiem.
Wiedział, że jaskrawy przystrój głowy ściągnie na siebie uwagę patrzącego.
A ponieważ - jak wierzył - najbardziej gryzący jad zawiera pierwsze
spojrzenie czarownika, kierował je na czerwone kwiatki. W wianki ubierano
przede wszystkim istoty słabe, bezbronne - dzieci i młodziutkie
dziewczątka.
W pózniejszych wiekach wianek stał się symbolem niepokalanego dziewictwa.
Prawo zwyczajowe, bardzo skrupulatnie zwykle przestrzegane, zabraniało
noszenia wianka po zamążpójściu. Wykroczenie przeciw temu zakazowi było
aktem nieobyczajności. A zdarzyło się coś podobnego, i to osobie, na którą
sam Pan Bóg nałożył obowiązek świecenia przykładem ludowi. Mam na myśli
Dąbrówkę, żonę Mieszka I. To ona, wychowana w innej obyczajowości na dworze
swego ojca Bolesława I czeskiego, zlekceważyła panujące u nas zwyczaje i po
ślubie, który zawarła z Mieszkiem jako panna nie pierwszej młodości,
stroiła się w wianek. Nie tylko z resztą zaraz po ślubie, ale i pózniej,
gdy powiła już dwóch synów, Bolesława (pózniejszego Chrobrego) i Włodyboja.
Można sobie wyobrazić, jak to przyjęła opinia dworu, zwłaszcza ta szeptana
na ucho przez zacne matrony!
Puszczanie wianków na wodę w kupalnockę czy pózniejszą noc świętojańską
ma też swoją symboliczną wymowę. Rzucały je dziewczęta "gwoli wróżbom
zamążpójścia". Nie były to takie same wianki jak noszone na głowie.
Dziewczęta wiły je z bylicy świeżo zebranej na leśnych polanach dobierając
po trzy gałązki (trzy liczba kabalistyczna!) i o zmroku, zaopatrzywszy swe
dzieło w zapaloną świeczkę i przeżegnawszy się na drogę, puszczały z prądem
rzeki. Młodzieńcy czekający na brzegu wskakiwali po wianki "choćby i z
narażeniem życia" lub gonili je na łódkach. Wianek wyłowiony przez chłopca
stawał się jego własnością i stanowił obiecankę małżeństwa, a ten, który
nie złapany odpłynął w dal, zapowiadał dziewczynie opuszczenie rodzinnych
stron lub staropanieństwo. Zdarzało się, że chłopcy goniąc za jednym
upatrzonym wiankiem pozwalali innym, łatwym do wyłowienia, przepłynąć mimo.
Jak w życiu. Najgorzej gdy wianek szedł na dno - wróżyło to dziewczynie
śmierć w kwiecie wieku, ale kawalerowie czuwający na brzegu, starali się do
tego nie dopuścić, bo utonięcie wianka byłoby ujmą dla ich rycerskości.
Puszczanie wianków, jak wiele różnych wróżb, stało się z czasem tylko
zabawą ludową. Zabawą, dodajmy, o wielkich walorach widowiskowych.
Przyciągało coraz więcej uczestników, czynnych i takich, co "jeno
przyglądali się z mostów rozbawionej gawiedzi".
Kazimierz Władysław Wójcicki tak pisze w swoich Pamiętnikach dziecka
Warszawy o puszczaniu wianków w pierwszej połowie Xix wieku:
"Brały w nim udział przeważnie wszystkie cechy, zarówno jak obywatele
(czyli posiadacze kamienic - MZ) i najuboższe rodziny, gdzie tylko było
młode dziewczę. Już od godziny czwartej po południu tłumy ciągłe
przepełniały ulicę Bednarską, most pływający na łyżwach, całe wybrzeże
powiślańskie, tak od strony Warszawy, jak i przedmieścia Pragi. Dziewczęta
z bijącym sercem puszczały wianki na fale rzeki, z tą wróżbą, że gdy
schwytany zostanie, w następne zapusty czepiec mężatki włoży, gdy zaś [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imuzyka.prv.pl