[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-Nie. Powiedziała, że wolałaby nie znać szcze
gółów. Omawiałem z nią trzy alternatywne sposoby
leczenia... Operacja odpowiadała jej najbardziej, po
nieważ to najszybszy sposób, by uwolnić się od tych
dolegliwości.
- Kiedy wyjdzie ze szpitala?
- Jeśli nic nieprzewidzianego nie nastąpi, za jakieś
sześć, siedem dni.
Polgara & Irena
scandalous
124
- Czy już kilka dni pózniej będzie mogła podróżo
wać? Chciałabym zaprosić ją do siebie na rekonwales
cencjÄ™.
- Zgoda. Ale proszę obchodzić się z nią ostrożnie.
Co najmniej raz powinien ją zobaczyć doktor Stock-
well... I niech przyjdzie do mnie zaraz po powrocie.
Doktor Freeman musiał już wracać do swoich
pacjentów, ale Thea była bardzo zadowolona z tego,
co do tej pory usłyszała. Została przy łóżku matki
jeszcze przez godzinę, uważnie wpatrując się w jej
twarz, która od dawna nie była tak pogodna i spo
kojna.
Kiedy miała się już zbierać do wyjścia, pani Car-
michael poruszyła się i otworzyła oczy. Uśmiechnęła
się słabo na widok córki.
-Nie próbuj nic mówić - powiedziała szybko
Thea, ściskając szczupłą dłoń matki. - Jest już po
operacji. Wszystko poszło dobrze. Doktor Freeman
i doktor Tottenhouse są bardzo zadowoleni. -Mówiła
do matki miękkim, łagodnym głosem, a pani Car-
michael odpowiadała jej tylko nieznacznym skinie
niem głowy. - Musisz teraz wypocząć. Przyjdę do
ciebie jutro z samego rana. David zjawi siÄ™ jeszcze dziÅ›
wieczorem w porze odwiedzin.
Kilka minut pózniej Thea opuściła szpital. Rejo
nowy Szpital Południowego Sydney, w którym Joe
spędził kilka lat, nie przypominał w niczym szpitala
Mount Royal. Był to kompleks budynków, otoczony
wielkim, pięknym ogrodem, z szerokimi podjazdami
dla karetek i znakami wskazujÄ…cymi drogÄ™ na liczne
oddziały. Panowała tu zupełnie inna atmosfera niż
w małym gminnym szpitalu w Toomie, z jego garstką
personelu i pacjentami, z których większość to same
znajome twarze.
Czy chciałabym wrócić do takiego szpitala, kiedy
skończę pracę w Toomie? - zadawała sobie pytanie
Thea, idąc w stronę różowego samochodu swojej
babci. Nie musiała długo zastanawiać się nad od-
Polgara & Irena
scandalous
125
powiedzią. Nie! Polubiła już atmosferę małych mias
teczek Południowego Wybrzeża, z krzątaniną i oży
wieniem, jakie w letnich miesiÄ…cach wnosili do nich
turyści. Pokochała rozciągające się ku zachodowi
plaże i góry. Spodobała jej się również możliwość
śledzenia losów pacjenta od przyjęcia do zwolnienia
ze szpitala, i to, że tego samego pacjenta można było
pózniej spotkać na poczcie i na własne oczy zobaczyć,
że dobrze się czuje.
A doktor Freeman nie ma racji co do Joego.
Dążenie do tego, by być dobrym lekarzem domowym
i uczciwym człowiekiem jest przecież bardzo ambitne!
- mówiła sobie w duchu.
Ona i Joe nie mieli jeszcze wspólnych, życiowych
planów. Nerwowe próby Thei, by porozmawiać
o przyszłości i zaręczynach, spotkały się z jego od
mową, choć nie powiedział wprost, że nie chce się
z nią więcej widywać. Kiedy czasowe zatrudnienie
Thei w Toomie dobiegnie końca, on nadal tu zo
stanie... ale co będzie chciał, żeby ona zrobiła?
Pytanie to dręczyło ją przez resztę tygodnia. W po
rze odwiedzin każdą chwilę spędzała przy matce,
a poza tym zajmowała się domem pani Carmichael.
Choroba matki wyraznie odbiła się na jego stanie.
Kiedy Thea przyjrzała się bliżej cichemu, ceglanemu
domkowi i otaczającemu go ogrodowi, odkryła rzu
cajÄ…ce siÄ™ w oczy zaniedbania: dziko rosnÄ…cy bluszcz,
róże obumierające z braku wody, zarośnięte chwas
tami grządki kartofli. Kurz pokrywał grube dywany
i zasłony w oknach, a naczynia kuchenne wymagały
gruntownego szorowania.
Kiedy pracowity tydzień dobiegał końca Thea
była bardzo zmęczona i w takim stanie dotarła do
domu swoich dziadków w Conway Bay. Wstała tego
dnia wcześnie rano, by dokończyć prace porządkowe
w domu matki, złożyła ostatnią wizytę w szpitalu
i po pożegnaniu z matką ruszyła do Toomy. Gdy
po czterech godzinach jazdy znalazła się w domu
Polgara & Irena
scandalous
126
dziadków, zostało jej już tylko kilka minut na od
świeżenie się i przebranie przed wieczorną zmianą
w szpitalu.
Z rozkładu dyżurów wywieszonego w pokoju pie
lęgniarek wyczytała, że doktor Stockwell nie pełni
tego wieczoru dyżuru pod telefonem. Na dziś i jutro
przypadał dyżur doktora Fane'a, i to właśnie on
przyjechał kilka godzin pózniej, by zbadać Glendę
Watterson.
- Tak, to znowu ja. - Ciężarna kobieta patrzyła
żałośnie na Theę, widząc wyraz twarzy pielęgniarki.
- Zaraz przewiozą mnie karetką do Sydney. Jakaż
jestem głupia! Kiedy doktor Stockwell przyszedł do
mnie półtora tygodnia temu i zobaczył, że prasuję
koszule Chrisa, powiedział, że na pewno znów będę
musiała wrócić do szpitala... i miał rację.
Półtora tygodnia temu... - zastanawiała się Thea
po wyjściu od pani Watterson. Czyżby to było tego
samego dnia, kiedy przyszedł do niej póznym wieczo
rem? Nic dziwnego, że był zmęczony i przygnębiony!
Naturalnie, uświadomienie sobie tego teraz nic już nie
mogło zmienić...
We wtorek przypadał dyżur doktora Wellanda
i znając dzieje jego przejść z siostrą Thirkell, Thea
dostrzegła na jego twarzy przedwczesne oznaki sta
rzenia. Odbierał tej nocy poród i mimo iż wszystko
poszło dobrze, Thea zauważyła, że zawahał się dwa
razy: podejmując decyzję o nacięciu krocza oraz przy
interpretacji wyniku oceny dziecka w skali Apgar
- nieznacznie niższego od normy - choć były to
sprawy, co do których lekarz z jego doświadczeniem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]